"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


czwartek, 17 marca 2011

Bardzo dynamiczne? Możliwe!

Studia doktoranckie wzbogacają również o anegdoty. Teraz humor uczelniany z kręgów Strategic Management Journal. Kiedy w 2004 roku Jay Barney opublikował słynne "CAPABILITIES, BUSINESS PROCESSES, AND COMPETITIVE ADVANTAGE...". Powstała anegdota złośliwa, acz obrazująca nigdy dotąd nie widziane i nie dotknięte  "capabilities" czyli możliwości. Otóż pewien doktorant wychodząc z Mc Donald zobaczył na trawniku leżące "capabilities", prędko wrócił po papierową  torbę, pochylił się i cap, złapał je! Pobiegł do gabinetu prof. J. Barneya, ale drogę zagrodziła mu sekretarka. "Nie wpuszczę! Nie wolno przeszkadzać!", "...ale ja mam capabilities!", "Proszę pokazać". Jeden rzut oka, faktycznie. Doktorant biegnie dalej, drogę zagradza mu doktor asystent J Barneya, "...nie puszczę,  tu historia się powtarza, radość nie zna granic, wbiegają we troje. Profesorze, profesorze Barney "We bring  capabilities!", "Oh yes?". YES! "Show me, now!" Doktorant  otwiera torbę , nurkują do niej wspólnie, wychylają  się ze zdziwieniem patrząc sobie w twarze, "The bag is empty!" Doktorant zagląda, patrzy zdumiony na przerażone twarze zgromadzionych i mówi do prof. J. Barneya "Probably it was very dynamic capabilities!!!".
Dla ciekawskich praca o Capabilities w załączeniu, uważajcie zeby nie uciekła:

1 komentarz:

  1. Może lekko off topic, bo na business i management znam się tyle co na obróbce skrawaniem, ale skojarzył mi się ten dowcip (może ktoś odgadnie ciąg asocjacji, bo ja sama nie wiem jaki był?):

    Humanista, matematyk i fizyk założyli się o to, kto za pomocą sznurka o ustalonej długości obwiedzie największe pole.
    Humanista ułożył kwadrat, fizyk okrąg, a matematyk rozłożył sznurek byle jak, stanął w środku i powiedział "Jestem na zewnątrz".

    OdpowiedzUsuń