"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


wtorek, 5 lutego 2013

Kosmici - planetofoby

Dzisiaj po południu pojechałem do naszego biura na Mokotowie, ja średniej wielkości osobnik o rysach europejskich i ukraińskim charakterze w małym czerwonym pół samochodzie marki Smart. pod szlabanem tradycyjnie poczyłem, że wjeżdżam na teren Obcych. Obcy wychylił się ze swojego statku między galaktycznego zwanego "budka strażnika" i pytająco łypnął okiem w moją stronę "?"
-Dzień Dobry, odpowiedziałem, MY JESTEŚMY Z MARSA, do administracji.... i juz wiedziałem, ze popełniłem błąd, wzrok i grymas zwany uśmiechem jasno powiedział mi co Obcy mysli o "mojej planecie"
- Planetofob pier!!! pomyslałem i podziękowałem za uchylenie luku zwanego szlabanem.
Po wizycie, spotkałem Obcego przed budynkiem ze środkiem łączności w mackach nawoływał stado:
- 05 zgłoś się na jedynkę
Cokolwiek to znaczyło wiedziałem, że juz pora wejść w naddzwiekowa i hop do nadprzestrzennej, ale cos mnie podkusiło i powiedziałem:
- Dziękuję, d owidzenia, WRACAMY NA MARSA :)
odpowiedziało mi puste echo odbite w głowie Obcego i spojrzenie "ciekawe co miał na myśli?"