"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


poniedziałek, 7 lutego 2011

Chiński Nowy Rok - Królika!

Wszystkiego najlepszego z okazji Roku Królika! Wielu moich kolegów i znajomych z Chin, Tajwanu, Wietnamu, Malezji i innych zakątków Azji, a także ze wszystkich China Town na Świecie, jest nadal lekko ogłuszonych kanonadą sztusznych ogni. Nastał nam, kilka zaledwie dni temu, Nowy Chiński Rok, zwany Nowym Rokiem Księżycowym lub w Wietnamie Świętem Wiosny czyli Tet. Obchody trwają często ponad dwa tygodnie, a na główną, sylwestrową noc zużywa się gromadzone tygodniami i kupowane w pośpiechu tony, nie kilogramy, tony fajerwerków. Macie wrażenie, że u nas jest podobnie? Mylicie się, otóż różnica jest taka jak pomiędzy szumem górskiego strumienia, a głową na torowisku pociągu towarowego relacji Śląsk - Warszawa. Kolorem Roku Królika jest kolor zielony, a żywiołem Metal. Królik jest przyjazny, kontaktowy, ale często zbyt ambitny.
Od M galeria Chińskiego Nowego Roku prosto z Paryża http://www.facebook.com/album.php?aid=269790&id=207251779638


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz