"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


wtorek, 11 stycznia 2011

Poranna kawa

Kawa espresso w Mediolanie z widokiem na Duomo St. Maria Nascente di Milano czyli Katedrę narodzin Św. Marii, kosztuje 0,85 Euro!!! Więcej kosztować nie może bo ogranicza to Zarządzenie o mocy Ustawy. W Warszawie, Poznaniu i Krakowie, to samo espresso, kosztuje od 6 do 15 zł czyli 1,5 do 3,5 Euro. Nomen omen rodacy nadal na pytanie "Espresso?", odpowiadają "...tak, tak z ekspresu proszę", albo mylnie mówią "ekspreso" dodając uparcie "k". Tak w ogóle nazwa wywaru pochodzi z Włoch, i wbrew powszechnym opiniom nie ma związku z szybkością przygotowania, lecz pochodzi 
od włoskiego przymiotnika "espressivo" co oznacza wyrazisty, wyraźny. 
Smacznego ekspresu, tylko sobie zębów nie połamcie na dyszy ciśnieniowej.

1 komentarz:

  1. W temacie "ceny" to ja niejednokrotnie mówiłam, że Polska jest jednym z najdroższych krajów Europy. Ale poza tym to kawa na zdjęciu bardzo przypomina mi pewną poznańską restauracjo-kawiarnię ;) ...może przez ten listek bluszczu?? Tamara

    OdpowiedzUsuń