"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


piątek, 28 stycznia 2011

Korporacja z dawnych lat

Wczoraj na HR Directors Summit w Warszawie jeden z prelegentów podzielił się z nami następującym spostrzeżeniem o stanie wyjściowym jego firmy: "...jeszcze dwa lata temu produkowaliśmy ten sam produkt w czterech różnych lokalizacjach w Polsce. Mieliśmy cztery niezależne służby sprzedażowe. Teoretycznie miały zakaz konkurencji, ale czesto zdarzało się, że podkupowały sobie odbiorców. Często też w sposób niekontrolowany obniżały ceny...". Czyż to nie piękne?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz