czwartek, 19 sierpnia 2010
No to są jaja!!!
Jednym z przysmaków, oczywiście tradycyjnie dającym potencję i rokowania na syna są w Meksyku: bycze smażone jądra! Sam fakt, że można komuś podsmażyć cohones, nawet jeśli jest bykiem, wydaje mi się na tyle drastyczny, że żal mi się robi zwierzaka. Za to kiedyś jedna z przewodniczek wycieczek opowiedziała tę historię w autobusie jadącym do Cancun. Wycieczka zareagowała sykiem i głośnym "Uuuuuu!!!", tylko jedna, starsza już, Pani trwała z wyrazem zadumy na twarzy. Na pytający wzrok przewodniczki, skierowany w jej stronę, zapytała: "No tak, ale niech Pani powie jak byk znosi jaja?"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz