"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


niedziela, 29 sierpnia 2010

Molier z KC

Na ekrany kin wchodzi film o dwóch cwaniaczkach, którzy próbują zbić fortunę na samochodzie, którym swego czasu jeździł ponoć Kardynał Karol Wojtyła. Reżyser, Maciej Wojtyszko, w jednej z głównych ról obsadził Piotra Adamczyka, słynnego już odtwórcę ról papieskich. Ten sam reżyser dawno temu w jednym z reżyserowanych przez siebie spektakli, obsadził w roli Moliera i jego żony Tadeusza łomnickiego i Halinę Mikołajewską. Ona w tym czasie członkini KOR-u, on członek KC PZPR, Pewnego dnia, kiedy w sali prób pozostali sami we trójkę, Halina spojrzała na zegarek i powiedziała „Jadę na zebranie KOR-u, jak mnie nie wsadzą to będziecie jutro mieli główną odtwórczynię i premierę”. Na co Łomnicki spojrzał na nią i odpowiedział „To może Ciebie podwiozę?”. W takich momentach wybucham niekontrolowanym śmiechem, chociaż za plecami słyszę chichot historii. Reżyser jeszcze w 2002 roku wspominał, że najpiękniejszy widok to Mikołajewska i Łomnicki spacerujący korytarzami TV i rozmawiający o sztuce tak jakby dookoła nic się nie działo i nie było między nimi tej ogromnej różnicy ideologicznej. Co do aktualnego filmu nie mam zdania. Zdjęcie pochodzi z prób do "Króla Lira", prób niedokończonych, ale o tym napisze około 22 lutego przyszłego roku. 
A propos poczucia humoru, do Łomnickiego kiedyś młody aktor zwrócił się per Mistrzu na co usłyszał odpowiedź "Jaki Mistrzu?! Mów do mnie BOŻE!!!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz