"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


poniedziałek, 28 grudnia 2009

Moja koleżanka Mi

Mi chodzi do pracy na godzinę 8.00, a wiec co rano wstaje między 8.20 a 8.40 i po głośnym, trzykrotnym "Uuuuuu", "Aaaaaa" i tradycyjnym pozytywnym "Życie jest do d..." podnosi się z łóżka. Człapie do łazienki, gdzie wmawia sobie, że dwadzieścia sześć lat to jeszcze nie jest staropanieństwo. Następnie idzie do "fabryki", aby właściciele mogli zatankować bak swojego jachtu na Karaibach "z czubkiem". Miłego dnia Mi !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz