"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


niedziela, 27 grudnia 2009

Mój Ojciec Zenon


Mój Ojciec Zenon ma 4 punkty karne. Za co? Aaa złapał mnie taki łamaga w mundurku bo nie miałem świateł włączonych. Ojciec!!! Dlaczego nie włączasz świateł w dzień? A po co? Przecież ja wszystko widzę!


3 komentarze:

  1. :) i jak tu nie kochać ojców :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu polubiłem Twojego ojca, ale…
    Wie der Vater so der Radek
    Kiedy rano z Synem-Zenona idziemy do biura 3 rzeczy nie zmieniają się każdego dnia... Jak co rano… śmieciarze przeczesują kubły wzdłuż 23 Lutego, we Ram sprzedają mi spleśniały pasztet i jeszcze jedna rzecz jest co rano taka sama. Srebrny poryszak Syna-Zenona zaparkowany w środku poznania w czerwonej strefie parkingowej - na zakazie. I było by przeze mnie obdarzon zrozumieniem to parkowanie, gdyby nie pozwolenie na parkowanie, które Syn-Zenona miał w samochodzie. Pozwolenie na parkowanie poryszaka na podwórku oddalonym 3oże m4 metry dalej za ścianą bloku, za bramą do której Syn-Zenona dwa tygodnie temu kupił za 150 papierowych pilota do automatycznego otwierania - i od tego czasu na podwórku nie parkował ani razu…
    Nie wytrzymałem, przechodząc obok poryszaka pytam:
    - Ale dlaczego tu co rano parkujesz?
    - Bo ja lubię tu parkować…
    PS ostatni mandat - z dzisiaj 12:00 - 150 zl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za zrozumienie. (R)

    OdpowiedzUsuń