piątek, 3 grudnia 2010
Drugie prawo antygrawitacji
Myślenie nie pomaga w przezwyciężaniu "oporu", nie tylko materii. Działaj, popełniaj błędy, pamiętaj żeby się na nich uczyć i popełniaj je znowu te lub inne, ale działaj.
1) Rodzina, znajomi, miejsce pracy (nauki) - to wszystko ogranicza twój potencjał
2) Trzymaj swój umysł z dala od spraw sercowych
3) Zawsze w życiu idziesz którąś z dróg. Wybieraj tą, którada Tobie najpiękniejsze wspomnienia
4) Wątpić to nie "mieć wątpliwości" - wątpić to ich nierozwiewać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pozwole sobie na mala polemike –
OdpowiedzUsuńPkt. 1: A to dopiero prowokacja! :) I to w okresie przedswiatecznym... To przeciez wsadzanie kija w mrowisko, a pozostajac w swiatecznej konwencji – to troche tak, jakbys stwierdzil, ze swiety Mikolaj nie istnieje...
Pkt. 2: Czy to jakas antykampania skierowana przeciw wszechobecnym reklamom Telekomunikacji Polskiej?;)
Pkt. 3: To co najpiekniejsze nie zawsze oznacza, ze najbardziej wartosciowe. Ale jasne, wszystko zalezy od tego jakie cele przyswiecaja kolekcjonerowi wspomnien.
Noni
Bardzo samotna ta Antygrawitacja, jeśli uznajemy osoby z naszego otoczenia – a szczególne Rodzinę! – jako coś co nas ogranicza... Lemowski Kris Kelvin jest przykładem, że orbitowanie solo nie kończy się dobrze. A i ja zawsze uważałam, że wznoszenie się w przestworza daje więcej przyjemności jeśli nie wykonywane „na własną rękę”. Błędy są dobre, ale powtórka z rozrywki nie uchodzi: po angielsku mamy powiedzenie: fooled me once – shame on you; fooled me twice – shame on me! A wspomniena, cóż – jeśli tylko niczego nie żałujemy... Wyczekuję Trzeciego Prawa jak kania dżdżu, Isaaku! A w międzyczasie, jako pełnokrwista przedstawicielka Rodu Ewy oferuję Jabłko – zakazane a nie do uderzenia w głowę. :)
OdpowiedzUsuńżałujesz czegoś Radku? pozwoliłeś kiedyś ograniczyć swój potencjał? sprawy sercowe kiedyś pochłonęły Twój umysł? wybrałeś kiedyś złą drogę, ale taką, z której zostały Ci piękne widoki i wspomnienia?
OdpowiedzUsuńza rzadko tu piszesz...
mądry, inteligentny, z wielką pasją podróżnik.....ale samotny ( nie mylić sam)
OdpowiedzUsuń