"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


czwartek, 29 lipca 2010

Przerwa

Moi drodzy, szanowani, nieliczni czytelnicy. Mam chwilowo wstrzymana akcje serca. Oczywiście EKG wskazuje na to, że żyć będę latami i w dobrym zdrowiu. Przeprosić chciałem tylko za nieterminowe uzupełnianie blog-a albowiem pisuje na zupełnie innym, blogu życia gdzie skupiam uwagę i pasję twórczą. Cieszę się, że u Was wszystko dobrze, ze ktoś ma dom nad rzeką, ktoś podróżuje a ktoś śpiewa i czyta moje trzy po trzy. Mam w głowie nowe posty i nowe dulszczyzny. Mam wspaniały temat rzekę, czyli Warszawę z jej złym, nieprawdziwym wizerunkiem, fantastyczną załogą w pracy i widokiem z okna na Pałac Kultury. Mam na horyzoncie śliczny widok w ...... i pociąg do Poznania o ......, kiedyś opowiem lub taktycznie pominę te tematy. Trzymajcie za mnie kciuki, przesyłajcie słowa wsparcia, są potrzebne. Szczególne podziękowania dla ..... za nie dawanie nadziei na kredyt.

6 komentarzy:

  1. Dlaczego nieliczni- masz więcej czytelników niż Ci się wydaje, tylko po prostu niektórzy sobie cicho w samotności czytają twojego bloga a nie piszą do Ciebie. Więc w imieniu wszystkich wiernych czytelników- nie zapominaj o tym blogu i nie strasz fanów wiadomościami o wstrzymanej akcji serca! ;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nudny??? Szczerze powiedziawszy nic mi tak nie poprawia humoru jak Twój blog- więcej wiary w siebie w takim razie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie - więcej wiary w siebie. Jesteś bardzo ciekawym, interesującym i utalentowanym człowiekiem, uwielbiam Twoje słowa, zdjęcia i obserwacje dotyczące rzeczywistości. Mam wrażenie, że Wyzwanie to Twój brat, a Przygoda to Twoja siostra:) Taka kombinacja jest rzadko spotykana! Powiedzieć o kimś takim jak Ty "nudny" - to niemożliwe!!!
    Jako cicha wielbicielka tego bloga, bardzo żałuję, że rzadko tu się pojawiają nowe wpisy, ale nie ilość jest ważna - tylko jakość. No i szkoda, że nie znam Twojego drugiego, prywatnego bloga... ale może podasz nam na niego namiary? Pozdrawiam, Zuzka
    Ps. W uwierzeniu w siebie i w uprzyjemnianiu Ci czasu oczekiwania na najważniejszy odlot w Twoim życiu, może pomoże Ci świetna książka Martina Seligmana "Optymizmu można się nauczyć":)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń