"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


środa, 6 lipca 2011

Trzej jeźdźcy Armagedonu

PIERWSZY  - pociąg do Łodzi, który wykoleił się na jedynym wolnym torze skutecznie blokując przepływ biznesu, siły roboczej i mnie. Kosztował mnie 10% wartości zwróconego i nie wykorzystanego biletu. Dlaczego nikt tego nie zgadnie, ale opowiem więcej w oddzielnym poście.
DRUGI - kolejka na poczcie, jedno okienko, wielu ludzi, zalane wejście i pusty wzrok Pani Kierownik z głośną pieczęcią w dłoni, które siedziała vis a vis drugiego okienka z napisem NIECZYNNE
TRZECI - Wszechobecny deszcz i jego siostra mgła, oboje jeżdżą tramwajami i czyhają na przystankach.
SUPLEMENT - wariat w biurze z embosowaną Kartą MASTER, cóż wrażenia bezcenne, za całą resztę zapłacisz.... własnymi nerwami.
SUB SUPLEMENT - Pani w biurze z pytaniem: "Czy tu mażna ubezpieczyć sie od podróży". Droga Pani jak Pani się chce ubezpieczyć "od" to może po prostu nie lecieć, taniej będzie i ...bezpieczniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz