"Przyloty-odloty” to blog o podróżach, ale nie tylko. Wiadomym jest, że pomiędzy wyprawami, wycieczkami, a nawet spacerami, jak zza węgła pojawia się czas "nie-podróżny". Wtedy to człowiek choć trochę "świata-ciekaw", zajmuje się obserwowaniem, porównywaniem i zadawaniem pytań. Często pozostających bez odpowiedzi. Tropienie dulszczyzny i drobnomieszczaństwa jest pasją samą w sobie. "Świata-ciekaw" wspomina również czasy mniej lub bardziej odległe, bez znaczenia czy w przeszłość, czy w przyszłość. Tak więc startuję z blogiem, w którym pełno okruchów i odbić. Pełno tu odlotów moich bliskich i znajomych, obserwacji otaczającego mnie życia i relacji z podróży oczywiście! Postaram się wpleść również własne - i nie tylko - zdjęcia, cytaty i fragmenty, przy których przystanąłem i postanowiłem się nimi podzielić. Zanim zacznę pozwólcie, że cytując Kabaret Starszych Panów powiem: „Drzwi opatrzyłbym w inskrypcję, przedsięwzięto Ekspedycję”/ Radek


wtorek, 24 lipca 2012

Od rana w biurze podróży

Poza tym, że klienci  zaledwie wsadzają głowę przez drzwi i pytają "Nie padacie?", takie słyszy się rozmowy: Klient od drzwi, bez Dzień Dobry mówi "...proszę mi podać namiar na jeszcze jakieś inne biuro podroży to sprawdzę sobie czy jest coś taniej", i niech zgadnę? Nie wrócę? Inne: "Przecież to jest Tesco to wyjazdy powinny być tańsze niż w Promenadzie czy Arkadii", 
A temperatura wciąż rośnie i rośnie....
Kiedyś młody Stuchr udawał rozmowę dwóch koleżanek:
- cześć, no cześć, wiesz co w Galerii jestem!
- ???
-Nie , no co ty głuia jesteś!?! HANDLOWEJ

1 komentarz:

  1. Czasami się zastanawiam, skąd się biorą niektórzy ludzie ... :) A czasami pewnie inni się zastanawiają skąd ja się urwałam :D

    OdpowiedzUsuń